Wybierając się po raz drugi już na wakacje do Ligurii, planowałam skupić się tym razem bardziej na udokumentowaniu fotograficznym kulinarnego aspektu wyjazdu. Plany to jedno, rzeczywistość - drugie. Mimo, że codziennie zajadałam się pysznym wegańskim jedzeniem, nie w głowie mi było wyciąganie aparatu i robienie zdjęć. Nie chciałam zresztą psuć atmosfery wspólnego posiłku, który dla Włochów jest bardzo istotnym punktem dnia. Może w przyszłym roku w końcu ten brak nadrobię i zaprezentuję Wam jak wygląda włoskie wegańskie jedzenie. Dziś jedynie opis i ogólna fotorelacja z wyprawy. No i oczywiście przepis - przywieziony prosto z Italii!
![]() |
Figi prosto z drzewa - dziś dla odmiany zobaczyłam w Biedronce figi w super promocji cenie 1,2 zł za sztukę ;) |
Na wakacje pojechaliśmy na zaproszenie rodziców chłopaka mojej siostry, więc dane nam było spróbować wielu domowych potraw. Gospodyni gotowała dla nas codziennie lunche i kolacje - dla mnie i siostry w wersji wegańskiej, mimo, że na co dzień z tą kuchnią nie ma ma do czynienia. Mimo wszystko poradziła sobie doskonale. Co jadłam? Między innymi caponatę, różnego rodzaju makarony domowej roboty (z pomidorami, wegańskim pesto i ziemniakami, z fasolką), smażone w cieście kwiaty cukinii, cukiniowe placki, zupę z fasoli i bobu z farro i orzo czy tradycyjną regionalną białą fasolę, Chcąc być przezorna, przywiozłam z Polski sporo jedzenia, co okazało się zupełnie zbędne. Na powitanie dostałam od gospodyni koszyk pełen wegańskich produktów - różnego rodzaju ciasteczek, mleka sojowego, wegańskiego majonezu, seitanu i innych pyszności. Codziennie dostawaliśmy też dostawę świeżych owoców z ogrodu - fig, brzoskwiń, śliwek i jabłek.
Jeden wieczór spędziliśmy w restauracji, gdzie szefem kuchni jest kuzyn chłopaka siostry. Przygotował dla nas specjalne wegańskie menu. Przystawką było awokado z salsą pomidorową i mango, daniem głównym - makaron z pesto i kremem z fasoli, zaś deserem - pudding kokosowy, którego konsystencję bardzo chciałabym kiedyś odtworzyć. Livio gotował dla nas jeszcze raz - u siebie w domu. Tym razem zostałyśmy uraczone przystawką w postaci sałatki z jabłek, jagód goji i innych składników, których już nie pamiętam. Daniem głównym był drobny makaron fragola z pomidorami i pesto przygotowywany w podobny sposób, jak risotto. Do tego sałatka z farro i pieczonymi warzywami, na deser zaś przepyszny czekoladowy mus z gruszkami.
Jedno przedpołudnie spędziliśmy w Turynie, gdzie udaliśmy się do miejsca z najlepszą tradycyjną farinatą, czyli gorącym plackiem z mąki z ciecierzycy podawanym ze świeżo mielonym pieprzem. Także tam zakupiliśmy na drogę pyszne foccacie (z rozmarynem i z cebulą). Chciałam jeszcze spróbować wegańskich lodów, ale niestety zabrakło nam czasu na odwiedzenie turyńskiej lodziarni. Odbiłam to sobie na szczęście wegańskimi rożkami, dostępnymi tu w każdym supermarkecie.
Krótka fotogaleria:
Z Włoch przywiozłam pamiątki, które cierpliwie czekały na wykorzystanie - paczkę makaronu trofie oraz słoik zrobionego specjalnie dla mnie przez włoską gospodynię wegańskiego pesto. Nie mogłam wykorzystać tych składników inaczej, niż w tradycyjnym liguryjskim przepisie, który serdecznie polecam. Makaron w tym kształcie jest u nas trudno dostępny, ale możne użyć innego lub pokusić się o własnoręczne wykonanie.
LIGURYJSKI MAKARON TROFIE Z PESTO, ZIEMNIAKAMI I FASOLKĄ
SKŁADNIKI (1 porcja):
- 80-100 g suchego makaronu
- jeden średni ziemniak
- garść fasolki szparagowej pociętej na mniejsze kawałki (zmuszona byłam użyć już mrożonej)
- 2 łyżki pesto (przepis poniżej)
- woda z gotowania makaronu
- sól i pieprz do smaku
- opcjonalnie do posypania: wegański parmezan lub płatki drożdżowe
PESTO (mały słoik):
- pęczek świeżej bazylii
- około 1/3-1/2 szklanki pinioli (można wcześniej podprażyć je na suchej patelni)
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek extra virgin (to bardzo ważny składnik, więc trzeba wybrać naprawdę dobrą oliwę)
- opcjonalnie - 1 łyżka płatków drożdżowych
Jeśli dysponujesz moździerzem, połącz wszystkie składniki przy jego użyciu. Jeśli nie, możesz użyć młynka blendera.
JAK PRZYGOTOWAĆ MAKARON?
Ziemniaka pokrój w kostkę i ugotuj w osolonej wodzie, po 10 minutach dorzuć fasolkę. W osobnym garnku ugotuj makaron. Pamiętaj, żeby zachować część wody z jego gotowania. Kiedy warzywa będą już miękkkie, odcedż je i dorzuć do makaronu. Dodaj pesto i około 1/3 szklanki wody z gotowania makaronu. Wymieszaj całość i podgrzej. Doprawa do smaku solą i pieprzem. Podawaj od razu posypane wegańskim parmezanem lub płatkami drożdżowymi.
fajne inspiracje i ciekawie prowadzony blog tak trzymac ! :)
OdpowiedzUsuń