Nie toleruję marnowania jedzenia, dlatego też zawsze staram się wykorzystywać lodówkowe pozostałości. Tym razem zalegał tam napoczęty sok pomarańczowy i reszta dyniowego puree. Przekonałam się, że smaki te świetnie się komponują, między innymi na przykładzie tego zeszłorocznego śniadania - klik. Poniżej moja wczesnojesienna wersja słynnego bircher musli. Smakuje trochę jak Kubuś - dla mnie smak dzieciństwa.
SKŁADNIKI (2 porcje):
- szklanka dowolnego muesli lub płatków zbożowych
- szklanka soku pomarańczowego
- pół szklanki puree z dyni (najlepiej hokkaido)
- dwa niewielkie jabłka starte na tarce o dużych oczkach
- opcjonalnie: dowolne bakalie lub orzechy (ja użyłam gotowej mieszanki musli, więc dodatek ten był zbędny)
JAK TO ZROBIĆ?
Wymieszaj wszystkie składniki i wstaw do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
wszystko, co dyniowe jest pyszne!!!
OdpowiedzUsuńWow ! Chyba będę sobie robić takie proste, szybkie w przygotowaniu a jakże pyszne śniadania, kiedy w październiku zacznę studia :D
OdpowiedzUsuńSzczególnie w czasie sesji szybkie rozwiązania Ci się przydadzą :)
Usuńcieszę sie ze tutaj wpadłem jest wiele fajnych pomysłów!
OdpowiedzUsuń