Chociaż tofu kojarzy się często z czymś mdłym i papierowym, stanowi świetną bazę do różnego rodzaju eksperymentów kulinarnych. Lubię tofu także w wersji wytrawnej (wędzone <3), jednak szczególną miłością darzę desery i słodkie śniadania z jego udziałem. Najłatwiejszym sposobem na przemianę tego neutralnego składnika w przepyszny deser jest zmiksowanie go na krem z tym, czego tylko dusza zapragnie. Dzisiaj stawiam na świąteczne i zimowe połączenie: marcepan, mak i mandarynki, wzbogacone dodatkiem włoskiego likieru cytrynowego. Deser na specjalną okazję!
SKŁADNIKI (4 porcje):
- 360 g tofu naturalnego POLSOJA
- 200 g masy marcepanowej (może być kupna lub domowa)
- 4 łyżeczki maku (u mnie mielony)
- 3-4 łyżki limoncino (lub innego likieru cytrynowego/pomarańczowego)
- 1/2 szklanki mleka sojowego (lub migdałowego)
- 5- 6 mandarynek
- 2 łyżki syropu klonowego
JAK TO ZROBIĆ?
Zblenduj na gładką masę wszystko, prócz mandarynek i syropu. Przełóż do pucharków i schłodź w lodówce przez kilka godzin.
Przed podaniem deseru zajmij się mandarynkami. Podziel je na cząstki - możesz obrać z białych skórek, ale według mnie dodają one ciekawej goryczki. Rozgrzej na patelni syrop klonowy, wrzuć mandarynki, mieszaj od czasu do czasu i czekaj aż się skarmelizują. Możesz kilka kawałków rozgnieść widelcem, żeby wycisnąć z nich nieco soku. Mandarynki nałóż na wierzch schłodzonego deseru i podawaj.
SMACZNEGO!
świetny deser, z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPysznie :) Bardzo bym prosiła o dodanie banerka akcji "Świąteczne Słodkości!" pod postem. Informacje, jak to zrobić, można znaleźć tutaj: http://my-culinaryart.blogspot.com/2014/11/ruszya-akcja-swiateczne-sodkosci.html
OdpowiedzUsuńNa taki deser skusiłabym się o każdej porze :)
OdpowiedzUsuńMimo, ze nie jadłam marcepanu....to skusiłabym się na ten deserek :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to zdjęcie <3!
OdpowiedzUsuńO, to miło słyszeć, biorąc pod uwagę mój brak sprzętu i warunków :]
UsuńDeser wygląda przepysznie :) Uwielbiam mak, marcepan i chyba wszystkie składniki, poza likierem :P Też wolę tofu w wersji słodkiej np. z syropem klonowym lub z dżemem na kanapce :)
OdpowiedzUsuńLikier tylko lekko podkreśla smak, nie czuć go za bardzo ;) Można pominąć i dodać trochę soku z cytryny. Na kanapce na słodko nie jadlam akurat - sprobuję kiedyś.
UsuńMmm, znakomity deser :)
OdpowiedzUsuńOo ciekawy pomysl. Ladny wystroj bloga i widze ze wiele inspiracji u Ciebie znajde :)
OdpowiedzUsuń