Pytanie o to, co ja tak właściwie jem, słyszę niemal równie często, jak o to, dlaczego jestem masochistką i skazuję się na takie katusze. No bo jak to tak bez Milki, jak to tak warzywa tylko jeść na obiad, a czym posmarować kanapkę, co wlać do kawy? Żeby zaspokoić ciekawość niewegan, postanowiłam wrzucać od czasu do czasu swoje fotomenu. Nie chcę, żeby traktować te jadłospisy jako wzór, bo do wzorowego odżywiania mi jeszcze daleko, ale staram się, żeby to, co jem, było wartościowe, dobrze smakowało i dawało mi odpowiednią ilość energii. Może kogoś zainspiruję albo przynajmniej udowodnię, że nie ma w mojej diecie szczególnych wyrzeczeń. Co dzisiaj zjadłam?
ŚNIADANIE:
Kasza jaglana gotowana z jabłkiem i cynamonem, podana z granatem i syropem klonowym |
DRUGIE ŚNIADANIE:
Seler naciowy z humusem z Biedronki - naturalnym, pomidorowym i paprykowym (polecam - za tę cenę naprawdę spoko opcja, kiedy nie ma się czasu robić swojego). Do picia herbata mięta-jabłko. |
OBIAD:
PODWIECZOREK:
Korzenna gorąca czekolada, jabłko i pomarańcza z cynamonem |
Normalnie byłaby jeszcze kolacja, ale wychodzę na piwo, więc nie ma :)
PRZEPIS NA GULASZ (3 porcje):
Składniki:
- 150 g kostki sojowej lub kotletów sojowych
- bulion do namoczenia kostki
- dwie czubate łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 papryki - u mnie czerwona i żółta
- jedna duża cebula
- przyprawy, u mnie: łyżeczka ostrej węgierskiej pasty paprykowej, pół łyżeczki majeranku, pół łyżeczki kolendry, pół łyżeczki papryki wędzonej
Jak to zrobić?
Kostkę lub kotlety namocz w gorącym bulionie przez co najmniej pół godziny. Możesz ją też ugotować, jeśli Ci się spieszy. Cebulę pokrój w kostkę, paprykę w cienkie paski. Podduś cebulę w niewielkiej ilości wody do zeszklenia. Dorzuć paprykę. Duś pod przykryciem. Kiedy papryka zmięknie, dodaj koncentrat i trochę wody lub bulionu z moczenia kostki. Wrzuć namoczoną kostkę lub pokrojone na kawałki kotlety. Przypraw i duś wszystko razem jeszcze przez chwilę, dolewając w razie potrzeby wody lub bulionu.
Chcesz o coś zapytać? ASK
Smacznie ;)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo smakowicie :) Wiele ludzi nie ma pojęcia jak pyszna i bogata w produkty może być dieta wegańska :):)
OdpowiedzUsuńNiby zdrowo ale mało kalorycznie, taki jadłospis jest na chudniecie
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam - wieczorem było piwo ze znajomymi, a do piwa burger ;) Następnym razem wrzucę jakiś jadłospis z normalnego dnia.
UsuńTen hummus Biedronkowy widziałam ostatnio i mnie zaciekawił. Dzisiaj podczas zakupów w innej Biedronce go nie było, a właśnie chciałam się skusić. Tym bardziej szkoda, skoro polecasz. Może następnym razem będzie :)
OdpowiedzUsuńMniam! Uwielbiam hummus, a gorąca czekolada smakuje o tej porze roku jak nigdy! :)
OdpowiedzUsuńO tak, śnieżyca za oknem sprzyja czekoladzie :)
Usuńmmm, pyszności!
OdpowiedzUsuńczęsto słyszę to pytanie - "a co ty w ogóle jesz? nic nie jesz! co ty będziesz jadła?" - denerwuje mnie to, ale chyba zaczynam podchodzić do tego z dystansem - to ich strata, że tracą to bogactwo smaków jakie my sobie serwujemy przygotują pyszne wegańskie potrawy :)
Ja już też złapałam dystans na szczęście :) Najlepiej przekonywać, karmiąc ;]
UsuńZdradziłabyś gdzie szukać tego hummusu w Biedronce? :) Na jakim dziale?
OdpowiedzUsuńW tych lodówkach - zaraz przy wejściu. są tam też surówki, jarmuż, szpinak, jakieś natki i inne szczypiorki :) Mam nadzieję, że wiesz, o które miejsce chodzi :)
UsuńTak wiem, dziękuję Ci bardzo! A jakie są smaki do wyboru? :)
UsuńTrzy smaki są razem pakowane: naturalny, pomidorowy i paprykowy :)
UsuńOkey, a w jakiej cenie? :) Jutro się tam wybiorą! To będzie mój pierwszy raz z hummusem :)
Usuń8 zł, ale duże opakowanie ;)
UsuńDzięki wielkie! :)
Usuń