Takie dobre śniadanie, takie ładne śniadanie, a takie brzydkie zdjęcia. Pozostawiona bez (i tak już kiepskiego) sprzętu fotograficznego, musiałam ratować się marnym aparatem z komórki. Zadanie utrudniła zimowa szaruga za oknem. W każdym razie przepis musiał się pojawić, bo wyszło coś naprawdę dobrego i przy okazji pełnego zdrowia. Co prawda temperatura nie sprzyja zimnym śniadaniom, ale pudding popiłam gorącą kawą, co i Wam polecam. U mnie znowu dynia, ale 4 czekają jeszcze na lodówce do wykorzystania, więc jestem na nie skazana. Zresztą wszystko, co z dynią, jest najlepsze, więc żadna to kara. To mój drugi w życiu pudding chia - pierwszy był zapoznawczy, bez kombinowania ze smakami. Tym razem puree dyniowe stojące w lodówce, skłoniło mnie do próby stworzenia czegoś w smakach słynnej pumpkin spice latte, którą uwielbiam. Wyszło bardzo dobrze. Polecam - jest pyszny, a nasiona chia to kopalnia między innymi kwasów tłuszczowych omega-3, na których obecność w diecie, powinniśmy zwracać szczególną uwagę.
SKŁADNIKI (jedna, egoistyczna porcja):
- 2 łyżki nasion chia (kupiłam w Auchan - na wagę)
- 200 ml mleka roślinnego (u mnie pyszne mleko z quinoa)
- 2-3 łyżeczki rozpuszczalnej kawy zbożowej lub zwykłej (u mnie dwie porządne łychy inki pomarańczowo-waniliowej)
- 3 łyżki dyniowego puree
- niewielkie jabłko
- odrobina soku z cytryny
- przyprawy korzenne (u mnie laska cynamonu, gwiazdka anyżu, szczypta kardamonu i imbiru)
JAK TO ZROBIĆ?
Kawę zalej odrobiną wrzątku (tylko tyle, żeby mogła się rozpuścić). W miseczce wymieszaj nasiona chia, mleko i kawę (jeśli używasz niesłodzonego mleka możesz dosłodzić na przykład syropem klonowym czy daktylowym). Mieszaj dokładnie, żeby ziarenka nie pozostały zlepione. Wstaw na godzinę do lodówki. W tym czasie przygotujesz mus dyniowo-jabłkowy. Jabłko pokrój w kostkę, wrzuć do rondelka i zalej odrobiną wody. Dorzuć przyprawy i duś pod przykryciem, aż owoc zmięknie. Teraz dołóż do niego puree z dyni, wymieszaj i podlej wodą, jeśli jest za gęte. Duś razem kilka minut. Jabłko powinno sie rozpaść. Wlej kilka kropel soku z cytryny dla przełamania smaku. Jeśli chcesz, zblenduj masę. Ja tylko rozgniotłam ją widelcem. Po godzinie czas wrócić do chia. Przemieszaj raz jeszcze dokładnie pudding i odłóż do lodówki - tym razem na całą noc. Rano wstań i stwórz przekładańca. Układaj naprzemiennie w naczyniu pudding chia i mus.
SMACZNEGO!
ja bym chyba potrzebowała takich dwóch :)
OdpowiedzUsuńJa jem duże porcje zazwyczaj, a ta była w sam raz :]
UsuńIdealne zestawienie smaków :)
OdpowiedzUsuń